W zeszły poniedziałek nic mi nie wyszło, a smutny wyrzut sumienia dociągnął tej niedzieli. Doba staje się za krótka, a dni mijają jak szalone. Pobudka, praca, dom, dzieci, odpoczynek, pobudka…gdzie czas na pasje? Postanowiłam jednak choć trochę nadrobić poniedziałkowe braki i przedstawić wspomnienia z wyjazdu do Lwowa. To miejsce gdzie stragany, stoiska z pamiątkami, targowiska po raz pierwszy nas tak bardzo zachwyciły! Jeśli ktoś jak my, cierpi z powodu powtarzalności się produktów, oklepanych widokówek i breloków, figurek z nazwą miasta czy struganych straszydełek – niech odwiedzi Ukrainę – kolorową, haftowaną, unikalną. Póki jeszcze ten klimat trwa! Kwiecień 2017.
Polecamy każdemu: Motanki – słowiańskie lalki dobrych życzeń. Motanki ukręca się ze starych materiałów. W miejscu twarzy jest zwykłe białe płótno lub krzyż z kordonka. Lalki służyły jako amulety lub zabawki. Często nazywa się je od rodzaju przeznaczenia. Robiąc motanki nie wolno używać ostrych narzędzi jak igły czy nożyczek, może to przeciąć nasz dobry los!